sobota, 16 maja 2015

Dorotka w Zaczarowanym Lesie

[Edycja] 
Zapraszam na moją nową stronę internetową www.fabrikalalka.pl. Tam więcej o lalkach waldorfskich i moje najnowsze laleczki!
Można mnie także znaleźć na facebooku: www.facebook.com/fabrikalalka
Zapraszam!
[Koniec edycji]


Poznajcie Dorotkę, rudowłosą laleczkę o romantycznym usposobieniu. Można powiedzieć, że Dorotka powstawała "na walizkach". Przez ostatnie dwa tygodnie pakowałam się, podróżowałam i siedziałam nad morzem. Tak więc praca nad lalką szła powoli, tylko wieczorami i w tych krótkich chwilach, kiedy córcia spała lub na trochę zajęła się sobą.

Burza rudych włosów na głowie sprawia, że Dorotka wygląda jak małe lwiątko ;)
Dorotka na początku miała być brunetką, lub blondynką. A ponieważ musiałam przed wyjazdem uszyć dla niej ubranka, powstała sukieneczka w bladoróżowe paseczki i komplet składający się z lnianych spodenek i amarantowo różowej tuniki. W ostatniej chwili przed wyjazdem przyszła do mnie przepiękna ruda wełna na włosy. Okazało się, że właśnie ten kolor najbardziej spodobał się nowej mamusi lali. Bałam się więc, że przygotowane z mozołem ubranka za nic nie będą pasować. Dla rudzielca miałam w głowie zupełnie inny zestaw ubranek i zupełnie inne kolory. Na szczęście kiedy zszyłam już całą lalkę okazało się, że Dorotce we wszystkim do twarzy :)

Dorotka spacerowała z nami po plaży i chociaż temperatura nie była zbyt wysoka postanowiła pobiegać po piasku na bosaka.
Nie udało mi się sfotografować lalki we wszystkich ubrankach, bo część z nich była szyta przez mamę w domu. Dorotka dostała dwie sukienki, w tym jedną wieczorową, z żakardu i z haftowanym cekinami kaftanikiem. Do każdej, do kompletu ma opaskę na włosy z kwiatami. Do tuniki i spodenek ma pojemną torebkę i zrobioną na szydełku czapkę z pomponem. 



Po powrocie do domu udało mi się zrobić jeszcze kilka zdjęć w ogrodzie, który przez ostatnie dwa tygodnie zmienił się w prawdziwy wiosenny, zielony gąszcz. Zdjęcia wyszły jak w zaczarowanym lesie. Dorotce najbardziej spodobały się niezapominajki, ma takie wyhaftowane na sukience i we włosach. 




Córcia wyściskała lalkę na pożegnanie. Dorotka pojechała dzisiaj do swojego nowego domu. Jest z niej już zaprawiona podróżniczka, więc z niecierpliwością czekała na nową wyprawę i pierwsze spotkanie ze swoją nową mamusią.


Pozdrawiam ciepło i wiosennie,
Marta

2 komentarze:

  1. Dziękujemy bardzo za prześliczną lalkę :-) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że się spodobała i mam nadzieję, że będzie przynosić dużo radości :)

    OdpowiedzUsuń